gru 10 2002

szczegoly


Komentarze: 5
...balkon, papieros, ja, gwiazdy...
...goraca herbata po wejsciu do domu...
...rozmowa telefoniczna z fumflem...
...poranne dosypianie ("mamo jeszcze tylko 5 minut!" :P)
...unikniecie pytania z polskiego...
...miejsce siedzace w autobusie...
...gra swiatel na scianie obok mojego lozka...
...ulubiona melodia w radiu...
...godzina na mrozie tylko po to aby sobioe pogadac

to moje male szczescia...
malutkie radosci...
jezu zupelnie bez powodu samopoczucie zaczelo mi leciec na leb na szyje...
strzele sobie setke... i pojde po lucky strike'i...
moze mi przejdzie...
ufoq : :
krasnalus
12 grudnia 2002, 13:14
Dlaczegoo mnie takie rzeczy nie ciesza??? Znaczy ciesza mnie jak sobie tez teraz o tym pomysle ale nie potrafie chyba tego zauwazyc sam :( :P...
trium
11 grudnia 2002, 18:30
Ej rozchmurz sie !Mamy napic sie brudzia pamietasz!!!
mój szaro-złoty blog
10 grudnia 2002, 17:20
takie małe szczęścia mają największe znaczenie
*****
10 grudnia 2002, 16:34
...Połóż rekę na sercu, otwórz oczy szeroko i skacz!!! Powiedz teraz lub nigdy zamiast bedzie co ma być...
10 grudnia 2002, 16:33
To chyba dzisiejszy dzień jest taki beznadziejny.Wszystkich zamula!ja też zaraz wypije sobie,ale piwko i zapalę,ale innego papierosa.A co do Lucky'ów to tylko lighty i tylko w miękkim opakowaniu!!! Pozdrawiam!!!

Dodaj komentarz